Radio Białystok | Gość | Jarosław Guzy - pierwszy szef NZS

Jarosław Guzy - pierwszy szef NZS

13.12.2017, 08:21, akt. 10:51

- Oczywiście wtedy nie wiedzieliśmy, że stan wojenny to jest coś, co było przygotowane praktycznie od początku - wspomina Jarosław Guzy.

Jarosław  Guzy, fot. Monika Kalicka
Jarosław Guzy, fot. Monika Kalicka


0:00
0:00
dźwięk do pobraniaZ Jarosławem Guzym rozmawia Lech Pilarski | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Dziś przypada kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego. W 1981 roku na ulicach pojawiło się wojsko, w nocy z 12 na 13 grudnia internowano wiele osób. Wprowadzono drakońskie przepisy, zdelegalizowano wiele organizacji, a mnóstwo firm zmilitaryzowano. O wydarzeniach sprzed 36 lat z pierwszym szefem Niezależnego Zrzeszenia Studentów Jarosławem Guzym rozmawia Lech Pilarski.


Lech Pilarski: Co pan robił 13 grudnia 1981 roku?


Jarosław Guzy: 13 grudnia rano już siedziałem, już byłem po nocy spędzonej gdzieś tam w sukach, na przejściówce, ostatecznie to była Białołęka, adres Ciupagi 1, Areszt Śledczy w Warszawie. Razem z całym gronem osób, których część zresztą dobrze znałem. 

O ile pamiętam godzinę, to było przed północą, więc akcja była dosyć szybka. Potem przewieziono mnie i moją narzeczoną ówczesną, na komendę na Opaczewską, komenda dzielnicowa Ochota i stamtąd po jakimś czasie odwożono nas, bo były spore grupy, do aresztu śledczego. Tak zaczęło się moje internowanie i stan wojenny jednocześnie.


Tu w Białymstoku wielu internowanych miało gdzieś tam z tyłu głowy "chyba nas wywiozą". A jak było to w Białołęce, jak było to w Warszawie?


Było takie pytanie rzeczywiście, nie wyglądało przyjemnie rano, kiedy już nas rozlokowano w celach, przechodziliśmy przez taki szpaler agresywnie dosyć zachowujących się zomowców i rzeczywiście było pytanie - czy tutaj, czy gdzie indziej, ale ja cały czas miałem poczucie, że to jest akcja policyjna. Rzeczywiście mogli nas ulokować gdzieś - w Brześciu powiedzmy, że było jasne, że ta akcja jest prowadzona pod patronatem naszego bratniego sojusznika - Związku Sowieckiego. Ale w areszcie śledczym, to było widać po prostu, że lądujemy tutaj na jakiś czas, na ile - nie mieliśmy pojęcia.


To było zaskoczenie?


Sytuacyjnie tak. U mnie to było znieczulenie, bo ja akurat byłem chory na zapalenie płuc i rano jeszcze miałem ciut ponad 40 stopni gorączki i byłem po pierwszych zastrzykach, więc wyciągano mnie w piżamie, na szczęście pozwolono nałożyć na piżamę normalne ubranie. Przecież to była zima i to dosyć ostra zima. Tak wylądowałem, więc trochę byłem znieczulony pewnie. 

Zaskoczenie w sensie, że takie rozwiązanie jest, że coś takiego się zdarzyło, no to nie było, bo to było coś z czym się liczyłem ja, liczyło się wielu ludzi. Dla mnie może było mniejsze zaskoczenie, pamiętam jeden z moich wywiadów o tym, jak zostałem wybrany na przewodniczącego Krajowej Komisji NZS do pisma Politechnik, o ile pamiętam, jedno zdanie wycięła cenzura, bo było pytanie co dla mnie osobiście oznacza ten wybór, powiedziałem - przesunięcie się na liście proskrypcyjnej w górę. No i rzeczywiście to prawda.


Ten wywiad był jeszcze przed internowaniem.


Tak, tak, to było po wyborze, na wiosnę 81 roku. Ja akurat byłem zaangażowany w opozycję jeszcze przed sierpniem 1980 i właściwie kalkulacja ryzyka była. Było wiadomo, że jest to jeden ze scenariuszy, że władza zdecyduje się jednak użyć siły. Była również nadzieja, że to się nie zdarzy, ale prawdę mówiąc jesień nie nastrajała optymistycznie. Ja zachorowałem na zapalenie płuc, bo byłem w objazdach w czasie strajku studenckiego, wielkiego strajku, który objął całą Polskę, praktycznie wszystkie uczelnie. Ten strajk wygaszaliśmy, bo rzeczywiście było widać, że to nie jest ten czas z początku 81 roku, jeszcze kiedy władza chciała rozmawiać. Tutaj była blokada, beton absolutne, znaczy że jest inna polityka i jak ta polityka się miała skończyć - mogła się skończyć tak jak poszło, czyli stanem wojennym. 

Oczywiście wtedy nie wiedzieliśmy, że ten stan wojenny to jest coś, co było przygotowane praktycznie od początku. Można było zakładać, że tak jest, że na naród się władza szykowała, ale można było też przypuszczać, że nabrała refleksji po tym, jak ten ruch rozwinął się na skale ogólnospołeczną, ogólnonarodową i że jednak dialog zdominuje. Ale to nie szło w stronę dialogu. Plus jeszcze dodatkowo miałem takie sygnały, one dochodziły z różnych miejsc, do Solidarności, do NZS, że rzeczywiście stan wojenny jest szykowany. 

Zresztą nie było mowy o stanie wojennym, to była taka komunistyczna zmyłka, między innymi czołówka Solidarności, doradcy nie przypuszczali, że zostanie wprowadzony stan wojenny, była mowa o stanie wyjątkowym, a ten oznaczał coś innego. Stan wojenny z kolei miał być uchwalony przez sejm, wiadomo że władza ówczesna nie przestrzegała żadnych praw. Samo wprowadzenie stanu wojennego, według nawet peerelowskiego prawa było nielegalne, więc zrobili tak jak zrobili. Popełnili błąd, co okazało się jednak po iluś latach.


Ale skala tego przedsięwzięcia była olbrzymia i wyprowadzenie wojska. Wielu osobom współcześnie wydaje się, że stan wojenny to - nie było dobranocki, nie było programu telewizyjnego, przerwali łączność telefoniczną. A to były jednak strasznie restrykcyjne przepisy i to wojsko. Kiedy człowiek mógł wyjść na ulicę i mógł nie wrócić ze względu na to, że ci ludzie mieli ostrą broń, z bronią nie ma zmiłuj się.



Ja tej rzeczywistości nie znałem. Ja przesiedziałem cały stan wojenny, bo wypuszczono mnie dopiero po zawieszeniu stanu wojennego, czyli po ponad roku w internowaniu. Oczywiście miałem kontakt z rzeczywistością, wiedzieliśmy już więcej. Tak naprawdę to dopiero po 89 roku, kiedy ukazały się dokumenty, można było zobaczyć skalę tej operacji, cały mechanizm. 

Najważniejsza rzecz, która nas uratowała wtedy, to znaczy było pytanie, jaka będzie skala oporu, zwłaszcza w zakładach pracy, również na uczelniach, bo przecież uczelnie, część uczelni jeszcze nie skończyła strajku i później dowiadywałem się od kolegów, później z dokumentów również, jak to wyglądało. 

Użyto rzeczywiście ogromnych sił,  zmobilizowano wszystko, co było możliwe, szukano również wsparcia u Wielkiego Brata. Wielki Brat nie był chętny wcale do wspierania tego. Przychodzi zawsze mi na myśl piosenka Jana Krzysztofa Kelusa, którą napisał w stanie wojennym, "Sentymentalna Panna S.". Pamiętajmy o tym, że jak mówię o oporze, to nie mówimy o oporze zbrojnym, to był ruch bez przemocy, to władza miała siłę, miała możliwość użycia przemocy, natomiast nie odpowiadano przemocą na przemoc, incydentalne przypadki właściwie, samoobrony bardziej. 

A piosenka Jana Krzysztofa Kelusa brzmiała: "nie był potrzebny żaden sąsiad, rodzimej dosyć jest kanalii, by wytłumaczyć nam na zawsze, że nie jesteśmy w PORTUGALII". Nie chodziło o Algarve i wczasy w Portugalii, ale o rewolucję goździków słynną, która była taką pokojową rewolucją, z tymi goździkami zatkniętymi w lufy karabinów. 

Po prostu władza użyła gołej siły, nie miała żadnych argumentów. Oczywiście popełniła błąd, ponieważ musiała oddać tę władzę, którą tak kochała, której nie mogła się pozbyć, ani podzielić nawet w 81 roku. To był błąd, błąd który kosztował życie wielu ludzi i to, co dla mnie było najtragiczniejsze i najcięższe przeżycie, kiedy siedzieliśmy właśnie w Białołęce, wtedy jeszcze bez tych poluzowanych rygorów, zamknięci w celach i nadawano przez kołchoźniki, których nie sposób było wyłączyć, m.in. relacje dotyczące kopalni Wujek i górników, którzy zostali tam zabici przez ZOMO, przez wojsko. 

Do dzisiaj to nie jest sprawa ostatecznie, klarownie wyjaśniona. Było to ciężkie przeżycie. Mieliśmy też poczucie, że jesteśmy tu, a jednak bezpiecznie, obojętne że w izolacji, a tam na zewnątrz giną ludzie i co więcej, zwłaszcza koledzy z zakładów pracy, mieli to poczucie, że te strajki, które tam wybuchały sporadycznie, nie na taką skalę, bo już ludzie byli zmęczeni - to są często strajki w ich obronie, kolegów z komisji zakładowej Solidarności. Miało się poczucie odpowiedzialności za to i poczucie, że ciąży na nas ogromna odpowiedzialność. Powodowało, że w moim przypadku, ale przypadku wielu osób, nie było mowy na przykład o tym, żeby zdecydować się na emigrację, co proponowano od pewnego momentu. 


Władza w pewnym momencie wprowadziła taki "myk", chciała się pozbyć opozycji.


Nawet można sobie było zamówić fotografa, jak ktoś nie miał paszportu, do kryminału i można było sobie  wyrobić paszport i wyjeżdżać, oczywiście w jedną stronę. Ale ja uważałem, że - raz, ktoś mnie wybrał, nie siedzę ze swoich osobistych powodów wyłącznie, ja nie mogę jednak wyjechać, nie chciałem, bo uważałem, że to jest tylko kolejna faza walki, ale też poczucie odpowiedzialności plus takie poczucie, że jeżeli ktoś ma wyjechać z Polski, bo z tym krajem nie jest związany to ci, którzy wprowadzili ten stan wojenny, to ich miejsce jest w Moskwie, bo oni tak naprawdę się byli reprezentantem obcego mocarstwa i to było jasne również w stanie wojennym.

Ten stan wojenny bez tego wsparcia by nie wyszedł, niezależnie od tego, że nie obiecywano wsparcia realnego. To jest zdumiewające, że jak później się okazało z dokumentów rosyjskich, sowieckich - Jaruzelski prosił o to wsparcie. Oni nie chcieli mu dać, co wskazuje m.in. na jedną rzecz - jeżeli mówi się już ogólnie o stanie wojennym, jako o decyzji politycznej, a nie o fakcie społecznym, że tak naprawdę to 81 rok, to był czas, kiedy można było wywalczyć trochę wolności, a że komuniści polscy mogli się zgodzić i dostaliby przyzwolenie z Moskwy na jakąś część wolności, więc były inne opcje również politycznie do rozwiązania, ale przeważył własny interes, strach przed społeczeństwem, przywiązanie do życia nomenklaturowego, przywilejów - skromnych jak teraz się patrzymy na rozwinięty kapitalizm - ale wtedy szalenie kłujących w oczy. No i tak to się toczyło. 

Robiliśmy sobie ankietę w celi - ile czasu potrwa komunizm w Polsce jeszcze. Średnia wyszła około 10 lat, więc niewiele się pomyliliśmy. Ten reżim dogorywał, to był taki ostatni akt siły i możliwości, ale już ten reżim nie miał przed sobą żadnych perspektyw, nikt w niego nie wierzył, nawet ci, którzy rządzili wtedy w Polsce.

| red: mak



TERAZ NA ANTENIE
Teraz na antenie: Nocna Orkiestra Radia Białystok

ZNAJDŹ NAS
Polskie Radio Białystok na Facebook
Polskie Radio Białystok na X
Polskie Radio Białystok na YouTube
Polskie Radio Białystok na Instagram


dr Tomasz Poskrobko, fot. Gabriela Lasota

Dlaczego w święta kupujemy więcej, niż chcemy?


5.12.2025

- Idziemy na zakupy, a tam przeciążenie informacyjne. Nasz umysł mówi: "dość, za dużo, przełączam się w tryb łatwiejszy". I już pakujemy do koszyka rzeczy, których wcale nie chcieliśmy - mówi dr Tomasz Poskrobko z Uniwersytetu w Białymstoku.

Marcin Tomkiel, fot. Joanna Szubzda

Święta coraz bliżej - Polskie Radio Białystok zaprasza na konkursy, spotkania i niespodzianki


4.12.2025

- Zależy nam na tym, aby w przygotowaniach towarzyszyć Państwu na antenie i w internecie, ale również w przestrzeni miejskiej. Wyjdziemy do Państwa w galeriach handlowych - mówi redaktor naczelny Polskiego Radia Białystok Marcin Tomkiel.

Karol Zimnoch, fot. Sylwia Krassowska

Kolejna obniżka stóp procentowych. Co to oznacza dla kredytobiorców i rynku mieszkaniowego?


4.12.2025

- Spadną oprocentowania kredytów z oprocentowaniem zmiennym. Od początku roku obniżki są całkiem spore i są już bardzo odczuwalne - zaznacza doradca kredytowy Karol Zimnoch.


Stefan Krajewski, fot. Sylwia Krassowska

Czy Polska przejmie sieć sklepów Carrefour? Krajewski: na półkach byłoby więcej polskich produktów


3.12.2025

- Zależy mi na tym, by rolnicy mieli lepszą ofertę, mogli sprzedawać drożej, a konsument, żeby tego nie odczuł. Jest to możliwe, kiedy skróci się łańcuchy dostaw. Znowu możemy postawić na polski produkt, który może zająć więcej półek - mówi minister rolnictwa Stefan Krajewski.

Dariusz Standerski, źródło:www.gov.pl

AI a prawa człowieka. Wiceminister cyfryzacji wyjaśnia, jak się chronić


2.12.2025

- W przyszłym roku wchodzą w życie przepisy, które nakazują automatyczne oznaczanie treści wygenerowanych przez AI - mówi wiceminister cyfryzacji dr Dariusz Standerski.

gen. Sławomir Klekotka, fot. Gabriela Lasota

Czy przejścia graniczne znów są zagrożone? Generał Sławomir Klekotka uspokaja


1.12.2025

- Bardzo się cieszę, że przejścia zostały uruchomione, ale wciąż działamy na całej długości granicy tak, by sytuacja była stabilna i przewidywalna - mówi komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej gen. Sławomir Klekotka.


Sławomir Żubrycki, fot. Sylwia Krassowska

Sławomir Żubrycki

prezes firmy Palisander
28.11.2025

- Jest to korzystne, aczkolwiek myślę, że niewiele to zmienia w stosunku do obecnie przyjętych praktyk. Ta ustawa bardziej pokazuje kierunek, że chcemy wiedzieć, ile będziemy zarabiać - mówi Sławomir Żubrycki.

Wojciech Borzuchowski, fot. Barbara Sokolińska

Wojciech Borzuchowski

dyrektor białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad
26.11.2025

- Kilka elementów, które wzbudziły niezadowolenie organizacji ekologicznych zostało uwzględnionych. Mamy nadzieję, że nie będzie tam podstaw merytorycznych, które będą podstawą do uchylania i że uda nam się te przetargi ogłosić - mówił o przetargach na brakujące fragmenty południowej obwodnicy Białegostoku Wojciech Borzuchowski.

Rafał Rudnicki, fot. Sylwia Krassowska

Rafał Rudnicki

zastępca prezydenta Białegostoku
26.11.2025

- Wierzę w to, że zrobimy wszystko, by Międzynarodowy Komitet Olimpijski pozytywnie rozpatrzył naszą kandydaturę i żeby letnie igrzyska odbyły się w naszym kraju, czy to w 2040 czy w 2044 roku - mówi Rafał Rudnicki.


Krzysztof Bosak, fot. A. Tyszkiewicz

Krzysztof Bosak

wicemarszałek Sejmu
25.11.2025

- Tworzenie wrażenia, że od Polski coś zależy, jest mylne. To Ukraina toczy wojnę i to Stany Zjednoczone stoją za wsparciem dla Ukrainy, w drugim rzędzie dopiero państwa europejskie, w tym Polska - mówi wicemarszałek Sejmu z Konfederacji Krzysztof Bosak.

ppłk Maciej Korowaj, fot. Joanna Szubzda

ppłk Maciej Korowaj [wideo]

były oficer wywiadu wojskowego, wykładowca na Wydziale Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu w Białymstoku
25.11.2025

Po otwarciu przejść granicznych z Białorusią liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy spadła aż trzykrotnie. - To test dobrej woli Mińska - ocenia podpułkownik Maciej Korowaj, dodając, że najbliższe tygodnie pokażą, czy reżim Łukaszenki rzeczywiście chce deeskalacji, czy tylko zmienia taktykę.

Ewa Wyszyńska i Piotr Grudziński, fot. Joanna Szubzda

Ewa Wyszyńska i Piotr Grudziński

zespół Mgły, zwycięzca Niebieskiego Mikrofonu 2020
24.11.2025

Tamten finał Niebieskiego Mikrofonu wspominamy cudownie, bardzo często wracamy do tego momentu. Fantastyczna atmosfera, doskonała organizacja, wszystko na profesjonalnym poziomie, wspominamy to z łezką w oku - mówi Piotr Grudziński z zespołu Mgły.


Łukasz Prokorym, fot. Sylwia Krassowska

Łukasz Prokorym

marszałek województwa podlaskiego
24.11.2025

- Naszym celem jest połączenie szpitala wojewódzkiego z Wojewódzką Stacją Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. To jest zadanie, nad którym pracujemy. Nie ma w tym żadnego zagrożenia dla pacjenta - mówi Łukasz Prokorym.

Mateusz Dobrowolski, fot. Michał Kalita, źródło: mat. pras.

Mateusz Dobrowolski

współtwórca zespołu Hajda Banda
22.11.2025

Recepcja międzynarodowa płyty Niepraudzivaya nas zaskakuje. Nominacja do nagrody International Folk Music Awards to zdecydowanie jest miłe zaskoczenie, to wspaniale być nagradzanym, docenianym - mówi Mateusz Dobrowolski.

Paweł Mateńczuk ps. Naval, źródło: navalpolska.pl

Paweł Mateńczuk ps. Naval

pełnomocnik MON ds. Warunków Służby Wojskowej
21.11.2025

- Przez jakiś czas na naszych polskich drogach, ulicach, dworcach będzie można obserwować w pełni uzbrojonych żołnierzy i policjantów. To w ramach akcji "Horyzont" - mówi Paweł Mateńczuk.


Marta Rybnik i Krzysztof Tyszka, fot. Barbara Sokolińska

Marta Rybnik i Krzysztof Tyszka [wideo]

ze Straży Miejskiej w Białymstoku
21.11.2025

- Każdy, kto znajduje się w pozycji nienaturalnej, czyli półleżącej, leżącej w miejscu do tego nieodpowiednim, to jest osoba potencjalnie narażona na hipotermię. Zdecydowanie warto podejść do takiej osoby i po prostu spytać, czy ona nie potrzebuje jakiejś pomocy. Ewentualnie zadzwonić, wykonać ten krok, bo samo zadzwonienie po pomoc to też jest forma pomocy - mówią Marta Rybnik i Krzysztof Tyszka.

Rafał Średziński, fot. Joanna Szubzda

Rafał Średziński [wideo]

prezes Stowarzyszenia "My dla Innych"
20.11.2025

Osoby z niepełnosprawnościami czekały na ten moment od lat. W piątek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy o asystencji osobistej. Ale organizacje reprezentujące środowiska osób z niepełnosprawnościami wciąż mają wiele zastrzeżeń do jej zapisów.

gen. bryg. Mieczysław Gurgielewicz, fot. Barbara Sokolińska

gen. bryg. Mieczysław Gurgielewicz

dowódca 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej
19.11.2025

- Nie jest to zbyt eksploatujące, ale daje poczucie satysfakcji i dumy, że dajemy coś więcej dla naszej Ojczyzny, nosimy mundur żołnierza Wojska Polskiego z biało-czerwoną flagą na ramieniu - mówi o służbie w Wojskach Obrony Terytorialnej gen. bryg. Mieczysław Gurgielewicz.


kom. Maciej Czarnecki, fot. Gabriela Lasota

kom. Maciej Czarnecki

oficer prasowy podlaskiej KAS
18.11.2025

- W ciągu pierwszych 32 godzin funkcjonariusze KAS odprawili blisko 1000 samochodów osobowych, ponad 160 samochodów ciężarowych oraz kilkanaście autokarów. Choć w pierwszym dniu kolejki były krótkie, szybko zaczęły się wydłużać - podsumowuje kom. Maciej Czarnecki.

Piotr Trypus, fot. Barbara Sokolińska

Piotr Trypus [wideo]

lider zespołu Starsabout, pierwszego laureata Niebieskiego Mikrofonu
17.11.2025

Pamiętam ten finałowy koncert bardzo dobrze. To był 2019 rok, czyli moment, w którym świat był piękny zanim jeszcze się zawalił na dobre. To było dla nas duże wydarzenie i bardzo duże wyróżnienie, bo nie spodziewaliśmy się, że zostaniemy nagrodzeni. Byłem zauroczony oglądając kolejne występy i pomyślałem, że super, że tu jesteśmy.

Jacek Brzozowski, fot. Barbara Sokolińska

Jacek Brzozowski [wideo]

wojewoda podlaski
17.11.2025

- To jest historyczny moment dla całego regionu województwa podlaskiego - mówił w Polskim Radiu Białystok o ponownym otwarciu przejść granicznych z Białorusią w Kuźnicy i Bobrownikach Jacek Brzozowski.


Jarosław Tioskow, fot. Gabriela Lasota

Jarosław Tioskow

założyciel Kasy Chorych
15.11.2025

- Będę robił z kolegami kolejną płytę, bo czuję, że jest możliwość i są fajne kawałki. Robię to dla ludzi, którzy tego potrzebują - mówi założyciel Kasy Chorych Jarosław Tioskow.

Maciej Sochoń, fot. Joanna Szubzda

Maciej Sochoń [wideo]

laureat Niebieskiego Mikrofonu
14.11.2025

Spośród wszystkich dotychczasowych finalistów i laureatów Niebieskiego Mikrofonu Polskiego Radia Białystok ma najwięcej albumów na koncie – kilkanaście. I właśnie wydał kolejny „Nieporozumiewawcze spojrzenia” - już po polsku i już jako Maciej Sochoń, a nie Seasonal.

prof. Michał Żmihorski, źródło: archiwum prywatne

prof. Michał Żmihorski

Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży
14.11.2025

- Zielona Tarcza Wschód to koncepcja wykorzystania tych zasobów naturalnych, które tutaj mamy na pograniczu, a przede wszystkim terenów podmokłych i lasów do uszczelniania tej właściwej Tarczy Wschód - mówi prof. Michał Żmihorski.


Agnieszka Rzeszewska, fot. Barbara Sokolińska

Agnieszka Rzeszewska [wideo]

przewodnicząca białostockiej Solidarności Oświatowej
13.11.2025

- Solidarność nie może już przyglądać się temu chaosowi, który wprowadza Ministerstwo Edukacji. Chcemy zdrowej polskiej szkoły, w której uczeń ma nie tylko prawa, ale ma też obowiązki i nauczyciel jest szanowany i godnie zarabia - mówi Agnieszka Rzeszewska, przewodnicząca białostockiej Solidarności Oświatowej.

Zbigniew Gołębiewski, fot. Joanna Szubzda

Zbigniew Gołębiewski [wideo]

rzecznik białostockiej spółki Lech
12.11.2025

Butelki plastikowe to dziś najbardziej pożądany surowiec, więc jego odpływ będzie odczuwalny - tak o skutkach systemu kaucyjnego mówi Zbigniew Gołębiewski. Spółka szuka nowych źródeł recyklingu i tworzy z odpadów… meble i ławki miejskie.

Robert Sadowski, fot. Sylwia Krassowska

Robert Sadowski

dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku
11.11.2025

- 11 listopada to święto, z którego powinniśmy być dumni, cieszyć się i je celebrować - podkreśla Robert Sadowski.


Maxim (Piotr Maksim), fot. Sylwia Krassowska

Maxim

białostocki raper, laureat Niebieskiego Mikrofonu
10.11.2025

Niebieski Mikrofon dał mi na pewno jeszcze więcej wiatru w żagle i uświadomił, że projekt, który pokazaliśmy światu ma sens i jest na to zapotrzebowanie - mówi Maxim (Piotr Maksim), ubiegłoroczny podwójny laureat Muzycznej Nagrody Polskiego Radia Białystok.

mjr Krzysztof Ługowski, fot. Gabriela Lasota

mjr Krzysztof Ługowski

rzecznik prasowy szefa Ośrodka Zamiejscowego w Białymstoku Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji
10.11.2025

- Powszechne szkolenia obronne to nasz obowiązek - dla siebie, dla naszych rodzin, dla całego społeczeństwa - mówi major Krzysztof Ługowski z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji w Białymstoku.

Grzegorz Kuczyński, fot. Sylwia Krassowska

Grzegorz Kuczyński

prezes Fundacji Białystok Biega
9.11.2025

- To będzie wielkie biało-czerwone święto. Ci, którzy nie dadzą rady przebiec 2 czy 10 km, mogą wziąć udział w marszu. Tego dnia nie ma rywalizacji - zachęca Grzegorz Kuczyński.


Józef Babiel, fot. Adam Dąbrowski

Józef Babiel

prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej
7.11.2025

W najbliższą niedzielę, 9 listopada Polskie Radio Białystok razem z Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej zaprasza na historyczny spacer po Łomży "Śladami pamięci". - Taka wędrówka po miejscach ważnych dla historii regionu, ale i Polski to zwyczaj kultywowany przez TPZŁ już od wielu lat - mówi Józef Babiel.

Nikola Mieleszko, fot. Sylwia Krassowska

Nikola Mieleszko

przewodnicząca Młodzieżowej Rady Miasta Białystok
7.11.2025

- Chcę pokazać, że my, młodzi, też możemy coś zrobić, składać różne projekty. Trzeba tylko mieć chęci, poświęcić swój czas i być odważnym - mówi Nikola Mieleszko.

Władysław Żero, fot. Sylwia Krassowska

Władysław Żero

prezes Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia
6.11.2025

- To duża pomoc i szansa na rozładowanie kolejek na granicy polsko-białoruskiej. Tak o planowanym otwarciu przejść granicznych w Bobrownikach i Kuźnicy w Podlaskiem mówił Władysław Żero.


Rafał Rudnicki, fot. Sylwia Krassowska

Rafał Rudnicki

zastępca prezydenta Białegostoku
5.11.2025

- Będziemy chcieli, żeby w dalszym ciągu w białostockim budżecie obywatelskim była wydzielona pula na projekty szkolne, dlatego że płynęły do nas sygnały, że kiedy mamy do czynienia z takim projektem, to jest on w pewien sposób na uprzywilejowanej pozycji - mówi Rafał Rudnicki.

Krzysztof Tyszka, fot. Joanna Szubzda

Krzysztof Tyszka [wideo]

ze Straży Miejskiej w Białymstoku
5.11.2025

Sezon grzewczy się rozpoczął i Straż Miejska dostaje coraz więcej zgłoszeń w sprawie czarnego dymu z kominów. Nie zawsze jest to jednak nielegalne spalanie odpadów - mówi Krzysztof Tyszka.

prof. Marcin Moniuszko, fot. Gabriela Lasota

prof. Marcin Moniuszko

rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
4.11.2025

- Musimy być gotowi nie tylko na kryzysy epidemiologiczne, ale również na te najbardziej niepokojące - transgraniczne - podkreśla rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. Marcin Moniuszko.




źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok